> Podopieczni > s > Sadokierska Daria S/108

Sadokierska Daria S/108

Zdjęcie przedstawia kobietę

Miejsce zamieszkania: województwo śląskie, Smolnica
Data urodzenia:
26.08.1991

Daria jest aktualnie dorosłą kobietą. W wieku 12 lat uległa wypadkowi samochodowemu. Była pasażerem kiedy jechała autostradą ze starszą o 1,5 roku siostrą Dianą i rodzicami z niedzielnej wycieczki. Pomimo, że była zapięta pasami, doznała bardzo ciężkiego urazu głowy i licznych złamań. Diana zmarła po godzinie. Miała jeszcze gorszy uraz głowy.  Aby opanować ogromny obrzęk mózgu wycięto Darii połowę czaszki. Miała ogromny krwiak podtwardówkowy w skroniowo- ciemieniowo- czołowej okolicy mózgu po prawej stronie. Przez trzy miesiące była w śpiączce. Później przez 1,5 roku była osobą leżącą, głęboko uszkodzoną, bez jakiegokolwiek kontaktu. Ma głęboki połowiczny niedowład spastyczny po stronie lewej.  Silne wodogłowie, z związku z tym ma wstawioną dootrzewnową zastawkę drenującą. Po półtora roku, kiedy Daria zaczęła się świadomie ruszać zrobiliśmy jej plastykę czaszki i wtedy już postępy w rehabilitacji i odzyskiwaniu funkcji psychoruchowych ruszyły jak pędzący pociąg. dało to nam ogromną nadzieję i siłę do pracy i walki o lepsze jutro i sprawność Darii. Przez wiele pierwszych lat kontakt słowny z Darią był nielogiczny. Póki zaczęła mówić, okazało się że umie pisać litery w powietrzu 😄 potem pisała mazakiem odpowiedzi na śliskiej tabliczce.

Gdzieś w tym czasie Daria przeszła operację oka. Miała maksymalnego zeza (po wypadku) prawego oka i wtedy też okazało się ze nie widzi w ogóle lewej strony na lewe i prawe oko. W przeciwieństwie do zeza- niedowidzenia nie da się cofnąć, co bardzo przeszkadza jej do dziś w poruszaniu się w terenie, jak i w pomieszczeniach. To duże utrudnienie szczególnie przy połowicznym niedowładzie po tej samej, lewej strony, ( sam niedowład zaburza stabilność oraz poczucie przestrzeni, odległości). Do tego ma krótszą, lewą nogę, ponieważ bardzo urosła kiedy była na sterydach w pierwszym, ostrym stanie, a lewa noga z powodu głębokiego niedowładu urosła mniej. Jest krótsza o 2 cm.

Wiec, po tym jak Daria zaczęła się ruszać i miała całą czaszkę (to bardzo bardzo poprawiło jej stan ogólny) ruszyłyśmy z rehabilitacją pełną parą, co przyniosło mnóstwo sukcesów. Codziennie ćwiczyła z rehabilitantem. Ja również ćwiczyłam z nią po kilka godzin dziennie. Były w tym również ćwiczenia logopedyczne ( przez 4 lata Daria mówiła tak cicho i nie wyraźnie, że trzeba było przyłożyć ucho do jej ust żeby ją zrozumieć ). Ćwiczyłyśmy też metodą Dennisona (kinezjologia edukacyjna).  Dzięki temu uzyskałyśmy ogromny postęp w procesach poznawczych i nauce w szkole. Dzięki rehabiltacji Daria odzyskała pamięć krótką i długą 💪😄.  Ćwiczyłyśmy też mózg w domu dość długo metodą Feedback. Bardzo często wyjeżdżałyśmy na wielospecjalistyczną rehabilitację do sanatoriów.  Gimnazjum. Ku zdziwieniu wszystkich, Daria przystąpiła do egzaminu gimnazjalnego i…. zdała !!! To było jak cud., z połową mózgu, po tak długiej śpiączce itd. Później zawodówka. Daria ukończyła jedną klasę liceum, ale okazało się że tak intensywna rehabilitacja jest nie do pogodzenia z nauką.

Później powstał pomysł na rodzeństwo. Darii bardzo brakuje siostry,były jak paluszki nierozłączki. Tak pojawili się Staś i Martynka. Wróciły chęci do życia, a dom wypełnił się hałasem i śmiechem- życiem 😄 . Wtedy mieszkaliśmy na dużym osiedlu. Daria znała je i była w stanie nawet pomagać mi przy dzieciach. Kiedy byłam po cesarce- robiła zakupy ! Chodziła z malutkim Stasiem w wózku na spacery. Jaka Ona była dumna. Czuła się ważna i potrzebna. Mężowi zamarzył się dom. Wydawało się, że będzie super. Blisko przyrody i wygodnie. Po zamieszkaniu niestety okazało się, że zamknęliśmy się tak jak w twierdzy. Wszystko daleko ( sklepy, park, znajomi). Droga i chodnik umożliwiający wyjście z domu miał powstać do czasu ukończenia budowy. Okazało się również że Daria zupełnie nie radzi sobie z poruszaniem się wokół domu. Mąż wciąż równał teren. Powstawały barierki, poręcze. Chodziła z dużym kijkiem dla poczucia stabilności i bezpieczeństwa. I tak jest jej trudno i niechętnie wychodzi z domu. Ale mamy w pobliżu las i drogi. Kiedy zobaczyliśmy u znajomego RMobile – to było jak olśnienie, strzał w dziesiątkę. Po wypróbowaniu sprawdził sie w 100%. Jest łatwy w użyciu, lekki, łatwo się rozkłada ( wchodzi do bagażnika naszego samochodu) i … co najważniejsze STABILNY 😄Jesteśmy przekonane, ze RMobile to Darii „okno na świat”, że dzięki niemu wrócimy do naszych ukochanych codziennych spacerów 😄😄😄

Wesprzyj

Możesz przekazać 1,5% podatku w zeznaniu podatkowym PIT wpisując:
Numer KRS:
0000308316
Cel szczegółowy: Sadokierska Daria S/108
Bądź przekazać darowiznę w dowolnej kwocie, dokonując przelewu na poniższe dane:
Fundacja Złotowianka
Nieznanego Żołnierza 9
77-400 Złotów
25 8944 0003 0002 7430 2000 0010

W tytule przelewu wpisać należy: Darowizna dla Sadokierska Daria S/108